Geoblog.pl    Boyadel    Podróże    Moskwa - Kaukaz    Makhachkala
Zwiń mapę
2018
10
sie

Makhachkala

 
Rosja
Rosja, Makhachkala
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2738 km
 
Z Moskwy do Makhackala lecimy 2 godziny. Tym razem nie siedzimy przy wyjściu awaryjnym. Jest mało miejsca, cholernie gorąco, płacz dzieci. Podczas lądowania pasażerowie rozmawiają przez telefony komórkowe hm. Inny świat. Wysiadamy na starym terminalu. Makhackala płacze deszczem. Znów pogodowa ulga. Niestety silny deszcz nie pozwala na wałęsanie się po okolicy. Choroba nie odpuszcza. Arslan zabiera nas do miejscowego szarlatana. Najpierw Angela poddaje się metaloterapii. Takie czary mary za pomocą komputera, który stwierdza jakie masz wirusy. W jednej ręce miedziana elektroda do drugiej przykładany impuls elektryczny. Nie poznaję siebie. Ja taki niedowiarek daję się namówić i płacę za to jeszcze 1000 rub. Zwariowałem chyba. Szarlatan o imieniu Mohamed mówi, że wyzdrowieję po 2 dniach. Zobaczymy:-). Cały czas ma klientów. Wie jak zarabiać pieniądze. Podziwiam takich ludzi. No odchodne przykleja mi tabletkę metalową na wewnętrzną stronę mojego ramienia. Zwariowałem :-). Ale wiem, że to nie zaszkodzi. Więc nie bronię się przed tym. Widać, że tu metody niekonwencjonalne są popularne. Arslan jeździł na przykład na Elbrus na akupunkturę ucha, aby przestać palić. Pomogła na rok;-).
Wieczorem, kiedy deszcz przestaje padać, idziemy paguljat na nadmorski bulwar. Dagestan nie przypomina Rosji. Raczej Azerbejdżan czy też Egipt. Tylko rosyjskie napisy nie dają zapomnieć, że jesteśmy w federacji. Wszechobecny żółty pył. Ludzie też inni, ciemni, moda typowa dla muzułmańskich państw. Przy drodze busik a w nim mały konik. Żywego barana w bagażniku łady w Baku już widziałem ale konika jeszcze nie :-). Do zmroku siedzimy w nadmorskiej restauracji. Za 4 herbaty i miseczkę fig w syropie trzeba zapłacić 1200 rub. Cały wieczór przygrywa dwuosobowy zespół. Dagestańska muzyka, szum fal Morza Kaspijskiego, w oddali okręty rosyjskiej floty, zapadający zmrok, ciepła herbata, owinięci w koce......kończy się następny dzień w Dagestanie.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 80 wpisów80 6 komentarzy6 1443 zdjęcia1443 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
17.04.2019 - 25.04.2019
 
 
 
08.08.2018 - 29.08.2018