Oglądając wiadomości na CCN dowiadujemy się, że samolot z prezydentem Polski i politykami rozbił się podczas lądowania w Smoleńsku. Przeżywamy to bardzo. Cały dzień spędzamy przed telewizorem. Nie ruszamy się z hotelu. Boję się latać samolotami a tu taki news. Mój brat w rozmowie telefonicznej pocieszał mnie, że na najbliższy czas limit katastrof się wyczerpał i że małe jest prawdopodobieństwo, że to samo mi się przydarzy. Pewnie jest w tym sporo racji, ale nie do końca mnie to uspokaja. Nie wiem wtedy, że to nie ostatnia zła wiadomość podczas naszych wakacji.