Geoblog.pl    Boyadel    Podróże    Kaukaz - Azerbejdżan - Dagestan    Makhachkala - wesele
Zwiń mapę
2017
03
lip

Makhachkala - wesele

 
Rosja
Rosja, Makhachkala
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3297 km
 
Dom Arslana szwagra Angeli prezentuje sie całkiem okazale. Otoczony murem, z bramą wiazdową na pilota, drzewkami owocowymi i małym basenem. Wewnątrz urządzony z przepychem. W ogrodzie patio, w garażu toyota i VW Caddy z Poznania :-). Biedy nie widać w tej Rosji. Czujemy się jak w domu, Klimat jakby śródziemnomorski, codziennie inne smaki; baranina, wołowina z dużą ilością warzyw, przesłodkie owoce. Przyjemnie tu jest.
Dziś dzień wesela. Zaproszono ok. 600 osób jedynie ze strony pana młodego Poniewaź ze strony panny młodej też jest kilkuset gości zaproszonych, rodziny organizują 2 wesela. Koszty są przeogromne. Dlatego wszystkie zgromadzone pieniądze młodzi oddają rodzicom. Wesele rozpoczyna sie ok. godz, 18-stej. Korowód wybranych kobiet i mężczyzn wyjeżdza do sali, gdzie od dłuższego czasu bawią się goście panny młodej, Kobiety przewiązane sa błękitnymi szarfami, na tacach niosą słodycze i owoce jako dar dla rodziców panny młodej. Oo odbyciu tradycyjnych tańców zabieramy parę młodą. Również część młodych mężczyzn jedzie z nami do domu weselnego pana młodego. Wesele z wielką pompą. W przerwach pomiędzy tańcami pokazy daje zespół tańca ludowego, który odtańcowuje różne wersje Lezginki. Muzyka niesamowicie energetyczna. bębny i buzujący w żyłach akohol sprawiają, że wpadam w lekki trans. endorfiny się uwalniają. Podziwiam tańczących Dagestańców. tyle w nich energii.... Stoły przybrane z gustem uginają się od potraw. Podczas tańca rodziców goście wciskają w dłonie matki pana młodego pieniądze. Póżniej, gdy do tańca przyłączają się młodzi, goście kładą tez pieniądze na głowę panny młodej. Mnie też nie ominął taniec. Musiałem odtanczyć Lezginkę. Co w cale nie było takie łatwe. Oczywiśnie moja wersja była dość stonowana w porównaniu do młodych Dagestańczyków. Jako jeden z 3 mężczyzn miałem na sobie garnitur. Pozostali w koszulach, niektórzy w dżinsach. Wesele trwało do 23.Trochę mnie zdziwiło, że tak krótko, ale co kraj to obyczaj. Na drugi dzień kobiety poszły do pani młodej z prezentami. No i porawiny się zaczęły, ale już w domu. Cały dzień przychodzili goście i nada było z nimi wychylać kielicha. Mężczyźni siedzieli sobie w swoim gronie a kobiety krzątały się w kuchni łącznie z panią młodą. Przy jednym stole siedzieli Rosjanin, Kumyk, Awar, Żyd, Lezgin Osetyniec no jeden Polak :-). Czułem, że wszyscy są tam dla siebie jak bracia. Każde podniesienie kieliszka to toast, ale nie w stylu "na zdrowie" oj nie nie. To były oratorskie dzieła te toasty.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (16)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 80 wpisów80 6 komentarzy6 1443 zdjęcia1443 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
17.04.2019 - 25.04.2019
 
 
 
08.08.2018 - 29.08.2018